środa, 4 października 2017

"Bez pożegnania" Harlan Coben




Pierwsza pozycja Coben’a, która trafiła w moje ręce.

Autora tego kojarzyłam z półek bibliotecznych i mediów, które rozprzestrzeniały informację o jego nowych powieściach. Szczerze mówiąc nie garnęłam się do ich czytania, ale… Kiedy zobaczyłam je u kilku znajomych stwierdziłam, że „chyba muszą być jednak dobre skoro tylu ludzi wokół mnie je czyta…?”. No i też się zaczytałam! Na początek w thrillerze pt.: „Bez pożegnania”.

Głównym bohaterem powieści jest Will Klein. Wydarzenia z pierwszych stron książki nie są optymistyczne, gdyż umiera matka głównego bohatera. Można powiedzieć, że na łożu jej śmierci rozpoczyna się cała fabuła książki. Właśnie wtedy Will dowiaduje się, że uznany przed laty za zaginionego i zmarłego brat, Ken żyje. Ta informacja staje się motorem, który napędza rozwinięcie akcji, wstrząsa życiem mężczyzny i determinuje do działania.

Oskarżony jedenaście lat temu Ken o zamordowanie młodej dziewczyny, znika wówczas bez śladu, nie daje znaku życia najbliższej rodzinie. Z biegiem czasu każdy woli myśleć, iż mężczyzna nie żyje. Niespodziewana informacja wywraca do góry nogami życie młodszego brata. Ten angażując się w rozwikłanie zagadki i odnalezienie Kena, nie wie jeszcze, że czeka na jego drodze wiele niemiłych i zaskakujących niespodzianek. Współczucie i wsparcie okazuje mu najbliższa i kochana Sheila, która w niedługim czasie również znika bez śladu, zostawiając jedynie kilka skreślonych słów:

"Kocham cię, zawsze" S. 

Na mężczyznę spada ogrom nieszczęść w tym samym czasie. Jest załamany po śmierci matki, oszołomiony, gdy dowiaduje się, że brat żyje i wstrząśnięty po ucieczce swej wybranki. Na "ratunek" przychodzi mu młodsza siostra, zmarłej Julii. Katy chce pomóc w odnalezieniu Kena, by mu wybaczyć. Zaangażowani w poszukiwania i wyjaśnienie tajemnicy sprzed lat, na jaw wychodzą małymi krokami nowe fakty. Nowi, a jak się okazuje starzy przyjaciele sprzed lat mają dużo do powiedzenia, a raczej ukrycia. Im również zależy by Ken się ujawnił.

Odkrycia Kena, prowadzą do różnych, dziwnych spraw i zdarzeń sprzed lat. Informacje, które zbiera w trakcie "grzebania" w przeszłości stają się intrygujące, zagadkowe ale zarazem niebezpieczne. Niestety mężczyzna nie chce odsunąć się od sprawy i zostaje wciągnięty w wir tajemniczych i kryminalnych zagadek FBI. Okazuje się, iż obecne wydarzenia wynikają z zawiłych splotów zdarzeń nawet sprzed kilkunastu lat.

Książkę czyta się bardzo szybko, rozdział kończy się zawsze w takim momencie, że czytelnik nie może się oderwać, chce wiedzieć więcej i więcej. Thriller trzyma w napięciu do samego końca. Książka owiana jest tajemnicą, zagadka wydawać by się mogło w trakcie lektury prosta do rozwiązania, na koniec zaskakuje czytelnika. Byłam pod wrażeniem jak Coben zaplanował wszystkie akcje by złożyły się w jedną całość, wszystkie zdarzenia miały swoją kolejność, ład i porządek. Tajemnicze zniknięcia ludzi, zmiana tożsamości i morderstwa z premedytacją - tym charakteryzuje się książka.

Jestem pozytywnie zaskoczona po lekturze "Bez pożegnania". Była to pierwsza książka Cobena, przeze mnie przeczytana ale z pewnością nie ostatnia!



Tytuł oryginalny: Gone for good
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 415
ISBN: 978-83-7985-598-8
Moja ocena: 5/6

Przeczytana:  24.09.2017

Kilka słów od wydawcy o autorze: Harlan Coben to współczesny amerykański pisarz, który uznanie w kręgu miłośników literatury sensacyjnej zdobył swoją trzecią książką, "Bez skrupułów", opublikowaną w 1995 roku. Jako pierwszy współczesny autor otrzymał trzy prestiżowe nagrody literackie przyznawane w kategorii powieści kryminalnej, w tym najważniejszą - Edgar Poe Award. Światowa popularność Cobena zaczęła się w 2001 r. od thrillera "Nie mów nikomu", zekranizowanego w 2006 r. Kolejne powieści m. in. "Na gorącym uczynku", "Wszyscy mamy tajemnice", "Zostań przy mnie", "Schronienie", "Kilka sekund od śmierci", "Sześć lat później" i "Tęsknię za Tobą", uczyniły go megagwiazdą gatunku i jednym z najchętniej czytanych autorów, także w Polsce. Twórczość pisarza wciąż budzi zainteresowanie filmowców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Film "Wciąż ją kocham"

Amerykański melodramat w reżyserii Lasse Hallstrӧma z roku 2010. Film oparty jest na powieści o identycznym tytule "I wciąż ją kocham...