Ona niewinna, on niebezpieczny.
Łączy ich zbrodnia, namiętność
i tajemnica.
Jedno z nich musi umrzeć…
"Spiesząc nocą do domu, Sonia znajduje się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie. Trafia w ręce mężczyzny, który nie zawaha się przed niczym.
Dziewczyna staje się pionkiem w śmiertelnej grze. Instynkt podpowiada, że powinna uciekać, ale... serce pragnie jego. Raula de Luki. Co zrobić, gdy porywacz okazuje się tyleż fascynującym, co niebezpiecznym mężczyzną?
Czy można igrać z ogniem... i w nim nie spłonąć?"
Rozpoczynając tą lekturę i czytając pierwsze strony prologu, nie dowierzałam, że książkę napisała kobieta – polka. Po pierwsze nigdy nie byłam przekonana do pozycji książkowych polskich autorów, zupełnie nie wiem dlaczego, po prostu bardziej przemawiały do mnie książki obcokrajowców. Już wiem, że to błąd!Po drugie, nie jestem już taka młodziutka jak kiedyś :) i myślałam, że po przekroczeniu pewnego wieku nie jest człowiek zdolny do opisywania i pewnie przeżywania tak „namiętnych” scen jak przedstawione w książce… Autorka, Pani Kasia ewidentnie wyprowadziła mnie z tego błędu!
Po przejrzeniu innych pozycji K. Michalak okazało się, że już czytałam jedną z jej książek, a mianowicie „Sklepik z niespodzianką. Bogusia”. Pamiętam, że bardzo mi się podobał lekki styl pisania i historia. Jednakże „Mistrz” to dla mnie MISTRZOSTWO!
Książkę wręcz „pochłonęłam” w trzy noce. Oj rzadko się zdarza żebym za pierwszym podejściem przeczytała 120 stron :) - w tym przypadku tak było - to pierwszy plus dla książki.
Zbrodnia, tajemnica, namiętność, miłość - to cztery elementy książki, które do mnie trafiły. Zdecydowanie opisują fabułę i akcję książki.
Już od pierwszych stron lektury autorka wprowadziła element tajemnicy. Nie wiadomo, kto i w jakim celu wynajmuje piękną kobietę - lekkich obyczajów jak się okazuje. Dalej pogłębia elementy swej tajemnicy, dzięki czemu czytelnik zwiększa swoją ciekawość i apetyt na kolejne strony. Chce więcej i więcej :).
Jak dla mnie, tak szczegółowe opisy seksu w książce były ogromnym zaskoczeniem. Myślałam, że słowo „namiętność” na okładce mojego wydania mam utożsamiać z subtelnością, delikatnością i grzecznymi miłosnymi gestami. A tu zaskoczenie. Dla mnie pozytywne, a dlaczegóż by nie? Taki zabieg, mam na myśli opisy scen erotycznych, bardzo urozmaica książkę i daje dozę podniecenia. Z jednej strony mafijne porachunki i niebezpieczny, przystojny facet, z drugiej strony samotna kobieta, która „przez przypadek” trafia między wódkę, a zakąskę.
Może i to nie realne, ale w końcu nikt nam nie broni wytężyć umysł i trochę pofantazjować. A czytając opisy seksu można się zatracić i zatrzymać w czasie ;).
W książce doszukałam się pewnej gry słów, wyrażonej w ironicznych wypowiedziach postaci, które nie raz mnie rozśmieszyły. Lekturę czytałam z lekkością, nie męczyła mnie, akcja działa się szybko, bez zbędnych długich opisów czegokolwiek.
Zakończenie
Szczerze mówiąc byłam zaskoczona i "poirytowana" zakończeniem książki. Raul właśnie odnalazł i odważył się na miłość. Do ostatnich stron książki miałam nadzieję, że główny bohater ujawni się w ostatnim momencie, że wyjaśni się tak naprawdę najważniejsza kwestia zakończenia... Pewnie byłoby to zbyt piękne i nierealne. No cóż ja płakałam czytając koniec książki. Łzy same ciekły strużką.
A, zapomniałabym wspomnieć o ukrytym "fachu" Raula. Nawet nie śmiałam pomyśleć, że jest on tajnym agentem, który rozpracowuje siatkę przestępców... Jak dla mnie cała tajemnica i zagadkowość książki jest warta polecenia!
Z czym się nie zgadzam – w odniesieniu do komentarzy innych (dotyczy recenzji z lubimyczytac.pl)
Opis książki odnaleziony na tej stronie wyjaśnia nam: „(„Mistrz”) To sensacyjna powieść tylko dla dorosłych, pełna erotyzmu, namiętnych scen, nie przekraczających jednak granic dobrego smaku. Jest w niej wszystko, czego szukają miłośnicy gatunku: zbrodnia, tajemnica, intensywne relacje między bohaterami i bardzo gorąca atmosfera.”
Mimo, że nie przeszkadzają mi opisy erotycznych uniesień, to nie zgadzam się z podkreślonym wyżej wyrażeniem. Dla mnie granice dobrego smaku byłyby w opisach pocałunków, pieszczot owianych tajemnicą, scen erotycznych przedstawionych subtelnie, a nie wulgarnie – bo tak jest w książce. Dlatego opis jest według mnie nie zgodny z prawdą :).
Kolejnymi zarzutami do książki były opinie, że jest mało wartościowa, odbiega od realizmu, nie ma nic wspólnego z mafią, jest infantylna. A może ona właśnie taka miała być? Ja sama nie wiem co kierowało autorką, że ułożyła akcję tak, nie inaczej. Zresztą skoro miała być dla dorosłych to jest. Ci co wytykają, że mało jest akcji mafijnych - chyba są inne książki, które odzwierciedlają wasze potrzeby. Ja osobiście nie gustuje w takowych więc bardzo się cieszyłam, że nie jest za wiele szczegółów o narkobiznesie. Zresztą w tej tematyce wolałabym przeczytać coś na faktach, przynajmniej miałabym realny zarys tematyki.
Przede wszystkim erotyzm
Czytając opinie o książce niektórzy są oburzeni że Michalak opisuje erotyczne sceny w sposób tak wulgarny i przedmiotowy. Przepraszam, ale ci których to uraża to jacyś święci są? Nie uprawiali nigdy sexu? Nie oglądali filmów dla dorosłych? Boją się nazywać intymne sytuacje, sceny i narządy w sposób wulgarny? Na blogu Katarzyny Michalak jest wyraźnie napisane, że „Mistrz” jest książką należącą do serii dla dorosłych. Dlatego samo przez się mówi że dla dzieci, przeznaczone nie są i można się domyśleć co może być w niej zawarte…
Moim zdaniem, jeśli komuś nie pasuje taki czy inny styl pisania to po pierwszych stronach (bo już tu spotykamy się z erotycznymi opisami) odkładam książkę na półkę i dalej nie czytam.
Wszystko jest dla ludzi, autorzy poruszają wiele tematów – poważnych, mniej poważnych, kontrowersyjnych, mało istotnych. W dzisiejszych czasach nie ma tematów tabu. Jesteśmy wolni, więc można mówić i pisać co się chce, i co najważniejsze nie każdy musi tego słuchać i czytać.
Brzmi ciekawie, chyba muszę zajrzeć do tej pozycji.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej 😃 uprzedzam książka ma tyle zwolenników co i przeciwników. Zależy co kto lubi. Mi się spodobała, dlatego polecam. Jestem ciekawa opinii po przeczytaniu :)
Usuń