wtorek, 14 listopada 2017

Film "Wciąż ją kocham"


Amerykański melodramat w reżyserii Lasse Hallstrӧma z roku 2010. Film oparty jest na powieści o identycznym tytule "I wciąż ją kocham" jednego z najpopularniejszych pisarzy Ameryki, Nicholasa Sparks'a. W głównych rolach wystąpili Amanda Seyfried wcięlająca się w postać Savannah Lynn Curtis oraz Channing Tatum jako John Tyree. 

Historia dwojga młodych ludzi, którzy przez przypadek znajdują się w tym samym miejscu, o tej samej porze. Zrządzenie losu popycha ich w swoje ramiona i zakochują się w sobie. Ich sielanka trwa nie zbyt długo, gdyż młody John musi wracać po dwóch tygodniach na misję. Jednak miłość, która połączyła tych dwoje ma być silniejsza niż rozstanie. Nic nie staje im na przeszkodzie by pisać i wysyłać do siebie listy, nawet gdy dziewczyna nie wie gdzie tak naprawdę znajduje się chłopak i czy jest jeszcze cały i zdrów. Ich miłość i przywiązanie kwitnie na kartach papieru. 


Przynajmniej w związku kobiety i mężczyzny John może doświadczyć najważniejszych uczuć w życiu miłości, czułości i zrozumienia. Niestety nigdy nie okazywał mu tego ojciec, którego chłopak uważał za "nie normalnego". Dopiero Savannah odkrywa co tak naprawdę dzieje się z Timem. Dzięki temu pomaga Johnowi zrozumieć tryb jego życia.  

Gdy w fabułę wplątuje się ważne światowe wydarzenie, mianowicie zamach na wieże World Trade Center, popycha młodych żołnierzy, w tym Johna, do przedłużenia służby z dala od domu. Krótkie chwile razem, dają młodej zakochanej dziewczynie tak wiele bólu jak i radości. Z rozdartym sercem godzi się na kolejny wyjazd ukochanego. 

Savannah okazuje się być dla chłopaka jak miód na serce, jest jego siłą w trudnych chwilach. Niestety załamanie przychodzi bardzo szybko. Bowiem tak jak szybko może się coś zacząć, tak szybko może się skończyć.


Tak film jak i książka daje tyle samo emocji i łez. Miłość którą doświadczamy w życiu, chwile radości i smutku, życiowe wybory przed, którymi staje każdy z nas (raz łatwiejsze, raz trudniejsze) składają się na książkę całego naszego życia. Nie jest mi dane oceniać zachowanie dziewczyny, która w ostateczności zostawia chłopaka walczącego na śmierć i życie z dala od ukochanej. Jednakże wiem, że jej psychika była słabsza niż tego, który musiał walczyć. 

Płakałam jak bóbr na scenie szpitalnej, gdy John przyjeżdża do chorego ojca. Ten mimo swojej choroby wreszcie przytula swego syna do piersi, a chłopak potrafi otwarcie wyczytać mu to co go gryzie. 

Film warto polecić osobą, które w swoim życiu nie potrafią otworzyć się na drugą osobę. Pamiętajmy, że życie jest zbyt krótkie by nie chcieć lub nie móc zrozumieć bliskich nam ludzi. 




Film "Wciąż ją kocham"

Amerykański melodramat w reżyserii Lasse Hallstrӧma z roku 2010. Film oparty jest na powieści o identycznym tytule "I wciąż ją kocham&q...